Wprowadziła się do mojej kuchni bardzo egzotyczna ryba.
Nie znałam tego gatunku.
W białym wnętrzu, potrzebujemy trochę kontrastowych dodatków.
Czarno-biała rybka świetnie się tu sprawdza. Kupiłam ją razem z wymarzoną czarną literą, która króluje teraz na naszej półce z książkami. Nie muszę chyba dodawać, że nie wydałam na nią majątku. Wszyscy, którzy śledzą mojego bloga, wiedzą że zawsze szukam okazji.
Talerz z rybą i litera kosztowały razem 20 zł (sklep TIGER tutaj).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz