Dziesięć minut ciszy.
Potrzebuję tylko dziesięciu minut. Naprawdę nie żądam więcej.
Potrzebuję tylko dziesięciu minut. Naprawdę nie żądam więcej.
Jedynym dźwiękiem jest bulgocząca w kawiarce kawa.
Zapach kawy i ciche szemranie w dzbanuszku, spokój. Naprawdę na to zasłużyłam.
Celebrowanie chwili, przelewanie ciemnego, smolistego napoju do ukochanego kubka i chwila relaksu. Te dziesięć minut to niedużo, ale nie jestem zachłanna, tyle mi wystarczy.
Dajcie mi tylko chwilę ciszy i pozwólcie smakować.
Zapach kawy i ciche szemranie w dzbanuszku, spokój. Naprawdę na to zasłużyłam.
Celebrowanie chwili, przelewanie ciemnego, smolistego napoju do ukochanego kubka i chwila relaksu. Te dziesięć minut to niedużo, ale nie jestem zachłanna, tyle mi wystarczy.
Dajcie mi tylko chwilę ciszy i pozwólcie smakować.
Czasami te 10 minut jest naprawdę zbawienne. Zwłaszcza, jeśli chodzi o życie w biegu i ciągłe zamieszanie :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, a moje ostatnio tylko przyspiesza :-)
UsuńOj, takie 10 min. czasem potrafią zdziałać cuda:)
OdpowiedzUsuńA ja na takie cuda jestem teraz szczególnie łasa :-)
UsuńKażdy potrzebuje odrobiny przerwy i wytchnienia - wiem coś o tym :) A kawa w takich okolicznościach przyrody (dosłownie!) to czysta rozkosz :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTo najlepsze towarzystwo :-)
UsuńZdecydowanie warto czasem zatrzymać się na te 10 minut i zresetować mózg :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne rośliny! Mi się marzy taki zielony kącik w sypialni bo jestem straszną ekomaniaczką :) Aktualnie urządzamy cały dom i staram się wybierać produkty naturalne i ekologiczne :) Znalazłam nawet ekologiczny sklep z materacami, co było bardzo ciężkim zadaniem.
OdpowiedzUsuńPodziwiam:) do sypialni świetnie się sprawdzi Sansewieria lub Skrzydłokwiat, gdyż produkują nocą tlen:)
UsuńO TAK !Siadam na stołeczki i popijam kawkę - jest cudownie!
OdpowiedzUsuń