Jakiś czas temu rozpoczęliśmy cykl miejskie inspiracje i pierwszym miastem była Lizbona.
Pisałam wówczas pod jak wielkim wrażeniem jestem wzorzystych kafli, które znajdziemy w tym mieście wszędzie. Pozostając nad nimi w zachwycie, zaczęłam instynktownie wybierać rzeczy, które w przynajmniej minimalnym stopniu oddają ich charakter. I chociaż wcale nie są z Portugalii, to pięknie pasują do mojego mieszkania, a błękitna poduszka spowodowała, że nawet czerwona ściana w sypialni, przy której obstaje mój narzeczony (pisałam o tym tutaj) tak bardzo mi nie przeszkadza. Dostrzegłam również jak pięknym jest połączenie barw czerwonego i błękitu, może to właśnie będzie mój patent na naszą sypialnię :)
Talerzyk i kubek kupiłam w TK Maxx (19 zł), poduszka jest z Pepco (19 zł) i jak zwykle trzymałam się zasady: kupuję rzeczy ładne za niewielkie pieniądze. Wolę jednak, aby po takich zakupach większa część wypłaty zawsze zostawała w moim portfelu:)
Życzę Wszystkim udanej majówki:)
Pozdrawiam J.