poniedziałek, 1 lutego 2016

zajrzyjmy do sypialni

Z tym pomieszczeniem mam największy problem. 
Ciągle coś mi tu nie gra. Nie mogę znaleźć na nie sposobu.
Powodem moich rozterek jest czerwona ściana za łóżkiem. I chociaż sama wybrałam odcień czerwieni to kolor wiodący narzucił mój narzeczony. 
To miał być jego wkład w urządzanie naszego m3 :)
 I tak mi ta czerwień nie gra, chociaż wiele osób nas odwiedzających twierdzi, że to fajny, energetyczny akcent, to ja jednak uważam, że sypialnia jest miejscem, w którym powinniśmy się wyciszyć i zrelaksować,
 a nie bombardować energetycznymi barwami. 

Ale cóż, ten kolor pozostanie,a niech mu będzie ;)
A ja jakoś znajdę na niego sposób.

Po głowie chodzi mi delikatna inspiracja boho, ale to jeszcze przed nami :)

Obecnie wygląda to tak...





A co wy o tym myślicie? Proszę, doradźcie.


4 komentarze:

  1. Boho - sprawdzi się super. Jeśli lubicie taki klimat.
    Z drugiej strony jeśli nie przemalowanie, lecz próba uspokojenia - użyłabym szarych dodatków - nie białych. Czyli szare ramki lub obrazki. O ile dobrze dowidzę rolety masz w szarym kolorze? Myśle, że sypialnia byłaby wówczas spójna z pokojem dziennym.
    pzdr Gosia

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za podpowiedź:) będę eksperymentować i zobaczymy co z tego wyjdzie :)
    Pozdrawiam J.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam za sobą kilka rearanżacji sypialni, bo zawsze się szybko nudziłam aktualnym wystrojem. W końcu, już blisko półtora roku temu, zmieniłam na wystrój jasny, minimalistyczny, z lekkim akcentem pomarańczowego. Strzał w dziesiątkę - nie zamierzam nic już zmieniać ;)

    OdpowiedzUsuń