sobota, 26 sierpnia 2017

Chyba mi palma odbiła

Odbiła mi palma, mam fioła, totalnego bzika, jestem całkowicie
zakręcona na punkcie... roślin.

Codziennie namiętnie oglądam urban jungle i się zachwycam. Wieczorem nie mogę zasnąć, bo gdy zamykam oczy to pod powiekami majaczą mi liście bananowca. Marzę o kolejnych roślinach
i wiszących kwietnikach. 


Jeszcze nigdy tak absolutnie nie wsiąknęłam w jakąś wnętrzarską modę. Dlaczego tym razem jest inaczej? Bo rośliny w domu to samo dobro. Oczyszczają powietrze, wpływają na nas kojąco, sprawiają, że wnętrza stają się przytulne, a do tego ich pielęgnacja i uprawa to prawdziwa frajda. Nic tak bardzo nie cieszy jak roślina wyhodowana od nasionka, ewentualnie sadzonki.
Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie polowała na okazje i tak ostatnio trafiłam na palmę kokosową za 29 zł (Kaufland).
Pięknie wygląda w pokoju, dla mnie stanowi jakby jego dopełnienie. 
Jednak to jeszcze nie koniec, przecież muszę upolować bananowca ;) i jeszcze chciałabym te piękne wiszące kuleczki, czyli starca i pileę i figowca i ... wiele innych.
Ach:)






pozdrawiam J.

wtorek, 22 sierpnia 2017

lustereczko powiedz przecie...

Apetyt rośnie w miarę jedzenia, to znana wszystkim prawda i ze mną jest tak samo. Zrobiłam już dwa lusterka dmuchawce i poczułam się trochę pewniej. Szybko zapomniałam o poparzonych klejem na gorąco palcach, pobrudzonym stole i dwóch zniszczonych lusterkach.
 Także ochoczo zabrałam się do kolejnego rękodzieła. Odpaliłam tv, zrobiłam dobrą herbatę
 i po dwóch godzinach trudu i walki z materią powstało małe, śliczne lustereczko i chociaż palce znowu poparzone, to jestem bardzo zadowolona z efektu.
Zostało mi jeszcze trochę lusterek i kilka zdrowych palców, więc nie jest to jeszcze temat zamknięty.



Do zrobienia lusterka wykorzystałam ozdobę do kwiatów w formie skręconego patyczka. Po jego rozpleceniu uzyskałam spiralę, którą pocięłam na małe półpierścienie. Następnie do wyciętej na kształt lusterka tekturki przykleiłam je klejem na gorąco w dwóch warstwach. Na wierzch przykleiłam lusterko, zakupione kiedyś w PEPCO. Wokół brzegu lusterka przykleiłam wygięty
i opleciony naturalnym sznurkiem patyczek, który zasłonił ewentualny wyciek kleju.

Tak wygląda rozpleciona ozdoba do kwiatów, dostępna kiedyś w Ikei.



A to wcześniejsze dzieła ;)




piątek, 18 sierpnia 2017

żyjąc w mieście jak na wsi

Ostatnio wpadła mi w ręce książka "Żyj jak rolnik". Zbiór zadań, które przybliżą cię do prostego życia w zgodzie z naturą, niczym prawdziwy rolnik. Chociaż szczerze powiedziawszy praca  na roli kojarzy mi się raczej z ciężką harówką, a nie budową pięknej alejki do domu. Raczej do tej książki należy podchodzić dość lekko i z dystansem. Jednak dzięki niej zdałam sobie sprawę jak wiele osób poszukuje rozwiązań zbliżających nas do życia w zgodzie z naturą. Ja sama również coraz częściej zwracam na to uwagę.

Większość z nas żyje w mieście i zapewne wy również, tak jak i ja swoją oazę szczęścia próbujecie stworzyć w bloku. Co zrobić, żeby chociaż odrobinę zasmakować sielskiego życia?
Oto kilka moich sposobów:


1. Otaczaj się w domu roślinami.
Ja cały czas dokupuję nowe rośliny do domu. Poluję na ciekawe okazy i wzdycham do tych nieosiągalnych. A na spacerze chętnie zaglądam do działu ogrodniczego w pobliskim markecie budowlanym i poszukuję okazji. Ratowanie zasuszonych i marniejących w oczach roślin daje mi największą satysfakcję. Jak moja młodsza siostra, która jako dziecko najbardziej kochała te najbrzydsze zabawki. No wiecie żeby nie było im przykro;)

2. Uprawiaj rośliny jadalne
Na balkonie stworzyłam niewielką uprawę ziół. Mam bazylię, miętę, koperek, pietruszkę i wiszące truskawki. Kwiaty na balkonie tylko symbolicznie, kilka goździków i pelargonii. Dbanie o mój mini ogródek jest niestety utrudnione przez ciągłe rządzenie się tam psiaka. On też chce mieć swój mały wkład i co mu się nie podoba po prostu wykopuje. Dlatego w moich rabatkach powstają dziury pozbawione życia. No cóż :)
3. Jedz to co wyhodujesz
 Pesto zrobione z własnej bazylii, nie ma nic pyszniejszego. W przyszłym roku chcę posadzić pomidorki koktajlowe, czerwone i żółte.
Zioła, pomidory, trochę fety i sałatka gotowa.

4. Użyźniaj
Sama dbam o dobre plony i zdrowe rośliny. Zamierzam wykorzystywać naturalne nawozy, jak fusy
z herbaty czy kawy. A liście nabłyszczam skórką z banana.

5. Ciesz się swoim mini ogródkiem
 Lubie siadać na balkonie, brać psa na kolana i dotykając listków, wąchać zapach ziół. Dumnie patrzeć jak rośnie koperek. Zbieram nasiona, pestki. Mam już kilka nieudanych prób sadzenia, ale nadal nie poddaję się. Drzewko cytrynowe to mój Mount Everest, będzie zdobyty.
Do tego w planach jest awokado, mango i daktyle. 

6. Wyciszaj się
Wieczorami lubię z kubkiem herbaty czytać książki o tematyce przyrodniczej i pokrewnej. Sekretne życie drzew, Pająki Pana Roberta, Siedemnaście zwierzątPrzez dziurkę od klucza, Duchowe życie zwierząt za mną, Mądrość i cuda świata roślin w trakcie, a Sekretne życie roślin, Inteligencja kwiatów i Rzecz o ptakach przede mną. Tematyka ta cieszy się teraz dużą popularnością
i spotykamy coraz więcej takich publikacji. Także korzystajmy:)



7. Poznaj rękodzieło
Życie jak na wsi to też robótki ręczne i ja również odważnie zabrałam się za haftowanie. Zaopatrzyłam się w zestaw dla początkujących i ćwiczę. W planach mam wyhaftowanie poszewki na poduszkę
w botaniczne wzory, a może w azteckie romby, sama nie wiem, sprawa jest rozwojowa.

8. Rób przetwory
Dla mnie zawsze było to czymś nieosiągalnym. Alchemia. Dopóki nie spróbowałam i nie zrobiłam swoich pierwszych słoików z papryką. Okazało się to dziecinnie proste, a dodatkowo ratowało mnie kiedy nie miałam pomysłu na obiad.
Generalnie bawmy się gotując. Starajmy się jak najwięcej półproduktów przygotowywać samodzielnie. Nie musimy piec codziennie świeżego chleba i ciasta na podwieczorek, ale raz
w tygodniu, czemu nie. Ja testuję ostatnio swoje umiejętności w pieczeniu serników i powiem wam szczerze, że sama się zaskoczyłam. Wychodzą!

9. Pij herbaty ziołowe.
Ja też kocham kawę i nie zamierzam z niej rezygnować, ale chociaż dwa dni w tygodniu staram się zamiast kawy wypić rano herbatę z pokrzywy, a wieczorem melisę. Latem pysznie smakuje herbata miętowa. To takie moje małe rytuały, które przynoszą też dodatkowe korzyści dla zdrowia.

10. A zimą...
Dokarmiaj ptaki!

Pozdrawiam Was serdecznie J.