niedziela, 4 października 2015

Proszę usiądź


Znalazłam je przypadkiem w zrujnowanym mieszkaniu. Nie szukałam go wcale. Podjełam jednak wyzwanie i tak kompletnie zniszczone krzesło zostało z niemałą pomocą (dzięki tato!) odrestaurowane. Na obicie wybrałam pastelowy błękit, a drewnianą konstrukcję po baaaardzo długim szlifowaniu pomalowałam na odcień szlachetnego dębu.
Krzesło stanowi teraz ważny punkt w moim mieszkaniu i dodaje retro klimatu. 
W nawet bardzo minimalistycznym i nowoczesnym wnętrzu, retro krzesła i fotele odnajdą się wspaniale. Moje to tzw. skoczek z lat 60-tych wyprodukowany przez Radomskie Fabryki Mebli Giętych, ale takich przkładów można mnożyć wiele...









Skinny laMinx Solid Orla chairs by skinnylaminx, via Flickr:

fearless color blending:

1 komentarz:

  1. Wow, piękne wykonanie, winszuje zacięcia i chęci odratowania tego pięknego krzesła ;)

    OdpowiedzUsuń