Więcej, więcej, więcej ... tutaj całkowicie możemy się rozbestwić i bez jakichkolwiek zahamowań poddać się modzie. Roślin w domu nigdy dość.
Uleganie modzie nie zawsze idzie w parze ze zdrowiem albo dobrym stylem, czasami naraża nas nawet na śmieszność. Gdyż trudno się leciutko nie uśmiechnąć na widok młodziutkich dziewczyn w futrzanych klapkach, które swoje wypełnione, metaliczne usta maczają
w prosecco i myślą, że teraz to już są naprawdę stylowe. Stylowe przez duże S:)
Jednak spokojnie tutaj śmieszność nam nie grozi, także nie ograniczajmy się, pozwólmy sobie na roślinne szaleństwo. Mamy przecież wspaniałe usprawiedliwienie dla naszych kompulsywnych zakupów kolejnych, zielonych przyjaciół.
Uwaga wyliczę:
- rośliny oczyszczają powietrze ze szkodliwych związków w tym formaldehydu i dymu papierosowego,
- nawilżają suche do granic możliwości w naszych domach powietrze
(uwaga trudne słowo: transpiracja),
- wydzielają TLEN!!!
- poprawiają samopoczucie poprzez zapach.
Kto z was nie pociera listków geranium i nie łaknie jego cytrynowego zapachu,
dla mnie to proste skojarzenie:
zapach geranium = czas spędzony u babci = szczęście,
-Zielony kolor roślin koi nasze oczy i nerwy.
Wymieniać można i więcej, przytaczając nawet naukowe publikacje, ale myślę, że tyle wystarczy na usprawiedliwienie przed naszymi współlokatorami kolejnego zielonego zakupu;)
Uleganie modzie nie zawsze idzie w parze ze zdrowiem albo dobrym stylem, czasami naraża nas nawet na śmieszność. Gdyż trudno się leciutko nie uśmiechnąć na widok młodziutkich dziewczyn w futrzanych klapkach, które swoje wypełnione, metaliczne usta maczają
w prosecco i myślą, że teraz to już są naprawdę stylowe. Stylowe przez duże S:)
Jednak spokojnie tutaj śmieszność nam nie grozi, także nie ograniczajmy się, pozwólmy sobie na roślinne szaleństwo. Mamy przecież wspaniałe usprawiedliwienie dla naszych kompulsywnych zakupów kolejnych, zielonych przyjaciół.
Uwaga wyliczę:
- rośliny oczyszczają powietrze ze szkodliwych związków w tym formaldehydu i dymu papierosowego,
- nawilżają suche do granic możliwości w naszych domach powietrze
(uwaga trudne słowo: transpiracja),
- wydzielają TLEN!!!
- poprawiają samopoczucie poprzez zapach.
Kto z was nie pociera listków geranium i nie łaknie jego cytrynowego zapachu,
dla mnie to proste skojarzenie:
zapach geranium = czas spędzony u babci = szczęście,
-Zielony kolor roślin koi nasze oczy i nerwy.
Wymieniać można i więcej, przytaczając nawet naukowe publikacje, ale myślę, że tyle wystarczy na usprawiedliwienie przed naszymi współlokatorami kolejnego zielonego zakupu;)