Dzisiaj kilka drobiazgów, ale jak ważnych i rozweselających przestrzeń. To moje umilacze. Szybkie spojrzenie i uśmiech pojawia się spontanicznie. Pamiątka, prezent, pierwszy wspólny zakup i coś wykonanego własnoręcznie. Drobiazgi, które wpływają na spersonalizowanie naszego mieszkania. Teraz to bardzo modne słowo PERSONALIZACJA. Wszystko ma być indywidualnie do nas dopasowane, idealnie
z nami zgrane. Komputery, kubki, notatniki... a nasze mieszkania. W wielu przypadkach były i niestety bywa, że nadal są wycięte jak z katalogu. Dążyliśmy do ideału (ja oczywiście również) i w pewnym momencie, na naszych kanapach moglibyśmy posadzić kogokolwiek z ulicy i mielibyśmy wrażenie, że on również świetnie pasuje do naszego domu i też mógłby być jego lokatorem. Istniała tendencja do chowania wszelkich drobiazgów, tzw. zbieraczy kurzy. Owszem ja również uważam, że co za dużo, to nie zdrowo. Jednak to właśnie one sprawiają, że mieszkanie w którym żyjemy jest nasze. Otaczają nas przedmioty z nami związane, które pozwalają innym bez wahania stwierdzić - tak to jest twój świat.
z nami zgrane. Komputery, kubki, notatniki... a nasze mieszkania. W wielu przypadkach były i niestety bywa, że nadal są wycięte jak z katalogu. Dążyliśmy do ideału (ja oczywiście również) i w pewnym momencie, na naszych kanapach moglibyśmy posadzić kogokolwiek z ulicy i mielibyśmy wrażenie, że on również świetnie pasuje do naszego domu i też mógłby być jego lokatorem. Istniała tendencja do chowania wszelkich drobiazgów, tzw. zbieraczy kurzy. Owszem ja również uważam, że co za dużo, to nie zdrowo. Jednak to właśnie one sprawiają, że mieszkanie w którym żyjemy jest nasze. Otaczają nas przedmioty z nami związane, które pozwalają innym bez wahania stwierdzić - tak to jest twój świat.
Także otaczajmy się pamiątkami, ukochanymi książkami, zdjęciami bliskich, wszystkim tym co nas wyraża. Nawet jeżeli nie do końca pasuje do naszych designerskich zasłon ;)
U mnie dzisiaj m.in. smok z Barcelony (pamiątka ze wspaniałych wakacji), maleńka sówka (prezent od siostry), kuchenny zegar (pierwszy wspólny zakup z narzeczonym) oraz koralowiec i koślawy krab (namalowany przeze mnie).
Pozdrawiam J.