Wiecie jak to jest. Pierwsze spojrzenie, ułamek sekundy, przyspieszony oddech i mocne bicie serca,
a w żołądku uczucie chłodu lub jak kto woli motyle w brzuchu. Miłość od pierwszego wejrzenia. Niektórym nie przydarzyła się nigdy, inni przeżywają ją wciąż i wciąż od nowa.
a w żołądku uczucie chłodu lub jak kto woli motyle w brzuchu. Miłość od pierwszego wejrzenia. Niektórym nie przydarzyła się nigdy, inni przeżywają ją wciąż i wciąż od nowa.
Powody do wielokrotnych ochów i achów mają ludzie z pasją. Bo przecież zachwycać można się nie tylko drugim, bliskim ci człowiekiem. Można również z trudem łapać oddech na widok...
Tak moi drodzy ja to przeżyłam i opowiem wam teraz moją historię...
To był zwyczajny, letni dzień. Na dworze było przyjemnie ciepło, a w pracy o dziwo bez żadnych problemów i awantur. Na przerwie w ramach oderwania, wrzuciłam w olx hasło: dekoracje prl
i rozpoczęłam wędrówkę po kolejnych stronach cudów i cudeniek. Nagle poczułam, że ominęłam coś ważnego, coś w mojej podświadomości kazało mi wrócić do poprzedniej strony, nie dawało mi to spokoju. Wróciłam i zamarłam. Złapałam głęboki oddech, to było jak trafienie pioruna. Piękny, czarny, metalowy, idealny. Chwyciłam telefon i histerycznie zaczęłam wybierać numer.
i rozpoczęłam wędrówkę po kolejnych stronach cudów i cudeniek. Nagle poczułam, że ominęłam coś ważnego, coś w mojej podświadomości kazało mi wrócić do poprzedniej strony, nie dawało mi to spokoju. Wróciłam i zamarłam. Złapałam głęboki oddech, to było jak trafienie pioruna. Piękny, czarny, metalowy, idealny. Chwyciłam telefon i histerycznie zaczęłam wybierać numer.
- Tak jest jeszcze dostępny, jest paru zainteresowanych, ale nikt ostatecznie się nie zdecydował.
- JA JESTEM ZDECYDOWANA!
I było po wszystkim. Miał być mój. W ciągu kilku sekund ułożyłam sobie w głowie gdzie stanie, jaką otrzyma doniczkę i który kwiatek dumnie będzie eksponował.
Potem kilka dni wyczekiwania i...
wielkie rozczarowanie.
W paczce zamiast mojego pięknego, metalowego cudeńka znalazłam w dużej mierze skonsumowany przez korniki, drewniany kwietnik.
Na szczęście wszystko okazało się tylko zwyczajną pomyłką i właściwy kwietnik dotarł do mnie
w ciągu kilku dni. Tamten z początku niechciany też u mnie został, gdyż właścicielce zupełnie nie opłacało się płacić za jego ponowne przesłanie. Teraz również on mnie cieszy. Swoje miejsce znalazł na balkonie, a na nim dumnie puszy się wisząca truskawka.
w ciągu kilku dni. Tamten z początku niechciany też u mnie został, gdyż właścicielce zupełnie nie opłacało się płacić za jego ponowne przesłanie. Teraz również on mnie cieszy. Swoje miejsce znalazł na balkonie, a na nim dumnie puszy się wisząca truskawka.
Kwietnik rzeczywiście wygląda nieźle! Ale chciałbym zobaczyć tamten drugi, zaintrygowała mnie ta pomyłka :)
OdpowiedzUsuńNa pewno pojawi się w jakimś kolejnym poście :-)
UsuńMieliśmy taki w domu rodzinnym...A jak zobaczyłam to u Ciebie, to intensywnie staram się przypomnieć co z nim zrobiliśmy..! :) Naprawę fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuń:-) dzięki, ja żałuję, że u nas takiego nie było, bo chętnie i drugim bym się zaopiekowała :-)
UsuńHa takiego hasła nie mam wrzuconego - ja mam po prostu PRL :)
OdpowiedzUsuńŚwietne są takie kwietniki - bardzo lubię takie dekoracje - prezentują się fantastycznie!
PRL w dekoracjach i meblach jest najlepszy :-) :-) :-)
UsuńNa stancjach mieliśmy sporo mebli z olx, chociaż bardziej praktycznie, niż z miłości ;) Ale jeśli się uda to do nowego mieszkania też będziemy polować, żeby budżet trochę uratować :)
OdpowiedzUsuńJa mam w sobie takiego trochę poszukiwacza :-) uwielbiam łapać takie perełki w super cenie :-) :-)
UsuńŚwietny kwietnik , chciałabym mieć coś takiego u siebie:) Czekam na więcej wpisów.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) polecam polowanie na olx
UsuńMiałam kiedyś podobne kwietniki, pewnie gdzieś nawet w piwnicy leżą:) Chyba będzie trzeba je przywrócić :O
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie to wygląda. Aż mam ochotę też wstawić jakąś fajną rzecz u siebie do salonu żeby trochę urozmaicić :)
OdpowiedzUsuńFajny wpis, czekam na kolejne. Pozdrowionka :)
właśnie takiego kwietnika szukałam...eh.. już miałam nadzieje że jest trochę szerzej dostępy ale Ty go upolowałaś na oLX...szczęściaro :) przepiękny jest
OdpowiedzUsuńJeszcze nie skończyłam polować, jak znajdę coś interesującego to podlinkuję na fb:-) pozdrawiam J.
UsuńBardzo fajny kwietnik, podoba mi się bardzo ten styl. Super !
OdpowiedzUsuń