Często, bardzo często wręcz, muszę korzystać z półśrodków. Kombinować i szukać okazji.
Marzą mi się piękne stylizacje w domu, które podziwiam w czasopismach oraz zagranicznej
i polskiej blogosferze. Niestety wielka kariera i ogromna gotówka jeszcze przede mną;) teraz mam pracę, którą kocham i cieszy mnie to. Jednak to co podoba mi się najbardziej zazwyczaj sporo kosztuje, więc kiedy gonię za ideałem wykorzystując półśrodki i odkrywając drzemiące we mnie potencjały artystyczne, czasami zwyczajnie coś się nie udaje albo nie do końca mnie satysfakcjonuje. Tak się dzieje, kiedy zamiast po prostu pójść i kupić to co nam się zwyczajnie podoba, próbujemy znaleźć coś podobnego w dużo niższej cenie albo porywamy się na diy.
Jednak przyznam wam się szczerze, że dla mnie jest to o wiele atrakcyjniejsze
i polskiej blogosferze. Niestety wielka kariera i ogromna gotówka jeszcze przede mną;) teraz mam pracę, którą kocham i cieszy mnie to. Jednak to co podoba mi się najbardziej zazwyczaj sporo kosztuje, więc kiedy gonię za ideałem wykorzystując półśrodki i odkrywając drzemiące we mnie potencjały artystyczne, czasami zwyczajnie coś się nie udaje albo nie do końca mnie satysfakcjonuje. Tak się dzieje, kiedy zamiast po prostu pójść i kupić to co nam się zwyczajnie podoba, próbujemy znaleźć coś podobnego w dużo niższej cenie albo porywamy się na diy.
Jednak przyznam wam się szczerze, że dla mnie jest to o wiele atrakcyjniejsze
i przynosi zdecydowanie więcej radości, a przede wszystkim zazwyczaj podczas poszukiwania ideału znajduję nowe, ciekawsze dla mnie rozwiązania.
Przykładowo zmieniam kolor ściany, decyduję się na odważną zieleń i chociaż marzy mi się tak naprawdę piękny i głęboki jej odcień, to wychodzi coś zdecydowanie żywszego. Nie załamuję się tylko zaczynam zabawę w dekorowanie. Szukam rozwiązań, które trochę uszlachetnią wystrój pokoju. Kupuję poduszki o głębokim kolorze granatu, grafitowy pled, szukam luster i stawiam na rośliny.
Do tego marmurowy plakat, zrobiony z papieru prezentowego.
Przez to dla mnie żaden pokój nigdy nie jest skończony, bo zawsze można jeszcze coś ulepszyć, poprawić. A granat, marmur i kaktusy pomału przechodzą z sypialni do dużego pokoju i tu już widzę ich piękne połączenie z różem i złotem:)
W sypialni mam jeszcze dużo pracy, ale już widzę w wyobraźni efekt końcowy. Połączenie urban jungle w wersji łagodnej z odrobiną szyku. Będzie pięknie, a jak nie będzie to znowu coś zmienię.
W końcu chodzi o to, żeby się tym bawić.
PS zostały mi jeszcze kupony o wartości 50 zł na zakupy na stronie uwalls. Jeżeli jesteście zainteresowani napiszcie na wymarzonemieszkanie1@gmail.com
PS zostały mi jeszcze kupony o wartości 50 zł na zakupy na stronie uwalls. Jeżeli jesteście zainteresowani napiszcie na wymarzonemieszkanie1@gmail.com
To najprzyjemniejsza część urządzania przed Tobą :).
OdpowiedzUsuńKolekcja kaktusów jest piękna!
Pozdrawiam, Marta
Bardzo dziękuję :-) obawiam się, że powiększa się w zbyt szybkim tempie :-) pozdrawiam J.
UsuńJa w ostatnim czasie zastanawiam się, czy zrezygnowałabym ze swojej ukochanej pracy na rzecz większych zarobków. Tzn nie do końca potrafię stwierdzić co jest ważniejsze - pieniądze czy wygoda pracy? A może czasami warto się przełamać i spróbować czegoś nowego, mimo że początkowo wydaje się ryzykowne?
OdpowiedzUsuńWybacz, że tak refleksyjnie. Po prostu mocno ujął mnie Twój tekst. :)
:-) może kiedyś dojadę do takiego momentu w życiu, że się na to zdecyduję. Jest mi o tyle trudniej, że moja praca polega w pewnym sensie na pomaganiu ludziom i się człowiek zwyczajnie angażuje, przywiązuje do podopiecznych. Dlatego to takie trudne. Pozdrawiam serdecznie J.
UsuńMarmurowy plakat - świetny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :-)
UsuńZieleń i ekologia zdecydowanie moje klimaty :) W mojej sypialni jest masa roślin i kwiatów a do tego ekologiczny materac rehabilitacyjny :)
OdpowiedzUsuń