poniedziałek, 15 stycznia 2018

żegnamy czerń, witamy zieleń

Tak wiem, nadal wymaga dopracowania.
Zapewne zauważyliście wszystkie niedociągnięcia, ale specjalnie ich teraz nie wyliczę, aby nie  zwracać na nie waszej uwagi. Jestem ich świadoma i już wkrótce je poprawię.
Obiecuję:) Jedak najważniejsze już za mną, a mianowicie zmiana koloru.
 CZERŃ ZNIKNĘŁA!!!
I tutaj wszyscy słyszymy fanfary na cześć nowego koloru, a właściwie kilku kolorów, bo na szafce mamy jasną szarość, niebieskawą szarość i szarawą zieleń:)
O tym, że zabrałam się za przemalowywanie szafki w przedpokoju pisałam już kilka postów wcześniej, to moja pierwsza przerabiana szafka z płyty. Bałam się czy farba będzie dobrze trzymać, ale po delikatnym zeszlifowaniu i kilku cienkich warstwach farby do drewna i metalu, jest odporna na zarysowania. Przyznam szczerze, że to była chyba moja najdłuższa metamorfoza mebla, farba bardzo długo schła i wszystko zajęło wiele dni, ale było warto. Nowe kolory mnie urzekły i mam ochotę dalej odmieniać mój troszkę pomijany dotychczas przedpokój.






8 komentarzy:

  1. Pięknie, skromnie, delikatnie i kobieco :) Podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czerń zawsze mi się źle kojarzy, ale nowe kolory są przepiękne! W oczekiwaniu na wiosnę :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak zdecydowanie kolory są wiosenne :-) pozdrawiam serdecznie J.

      Usuń
  3. Komoda znacznie lepiej wygląda w tych kolorach. Czerń nie pasuje za bardzo do klimatu wnętrza z tego co widzę. Bardzo ładnie, pochwalam :)
    E-grzejniki

    OdpowiedzUsuń