To najlepszy dowód na to, że nasze wnętrzarskie łupy możemy znaleźć wszędzie. Mój koszyk potocznie w domu zwany purchawką lub bochenkiem zauważyłam przypadkiem w oknie jednej
z przycmentarnych kwiaciarni. Stał obok sztucznych kwiatów i zniczy. Rzucił mi się od razu w oczy, gdyż pasował tam jak przysłowiowy kwiatek do kożucha. Było to wieczorową porą, więc kwiaciarnia była już zamknięta. Kilka dni później kiedy przejeżdżałam w jej pobliżu autobusem, zauważyłam że koszyk nadal stoi w wystawowym oknie. W sekundę podjęłam decyzję o tym, że wysiadam na najbliższym przystanku i idę mu się przyjrzeć z bliska. Po przekroczeniu progu kwiaciarni doznałam lekkiego szoku, gdyż było tam po prostu wszystko. Mnóstwo malutkich, drewnianych figurek, misek, tajemniczych pudełek, a nawet bęben. Kwiaciarka była uroczą, starszą panią, która widząc moje zdziwienie i oczy jak dwa spodki zaczęła się tłumaczyć. Powiedziała, że nie umie sobie odmówić
i jak jest gdzieś w hurtowni albo na giełdzie to zawsze przywiezie jakiś śmieszny drobiazg. Okazała się wspaniałą rozmówczynią i długo jeszcze rozmawiałyśmy o jej zmarłym niedawno mężu, remoncie, po prostu o życiu.
Koszyk kosztował tylko 37 zł i stał się piękną ozdobą pokoju, a zabawki mojego psiaka znalazły wreszcie swoje miejsce:)
z przycmentarnych kwiaciarni. Stał obok sztucznych kwiatów i zniczy. Rzucił mi się od razu w oczy, gdyż pasował tam jak przysłowiowy kwiatek do kożucha. Było to wieczorową porą, więc kwiaciarnia była już zamknięta. Kilka dni później kiedy przejeżdżałam w jej pobliżu autobusem, zauważyłam że koszyk nadal stoi w wystawowym oknie. W sekundę podjęłam decyzję o tym, że wysiadam na najbliższym przystanku i idę mu się przyjrzeć z bliska. Po przekroczeniu progu kwiaciarni doznałam lekkiego szoku, gdyż było tam po prostu wszystko. Mnóstwo malutkich, drewnianych figurek, misek, tajemniczych pudełek, a nawet bęben. Kwiaciarka była uroczą, starszą panią, która widząc moje zdziwienie i oczy jak dwa spodki zaczęła się tłumaczyć. Powiedziała, że nie umie sobie odmówić
i jak jest gdzieś w hurtowni albo na giełdzie to zawsze przywiezie jakiś śmieszny drobiazg. Okazała się wspaniałą rozmówczynią i długo jeszcze rozmawiałyśmy o jej zmarłym niedawno mężu, remoncie, po prostu o życiu.
Koszyk kosztował tylko 37 zł i stał się piękną ozdobą pokoju, a zabawki mojego psiaka znalazły wreszcie swoje miejsce:)
Pozdrawiam Jagoda:)
fajny ten koszyk ;)
OdpowiedzUsuńNajlepsze jest w nim to, że psiak sam go sobie potrafi otworzyć i wyciąga z niego swoje zabawki w zależności od tego na jaką ma ochotę :-) :-)
UsuńSuper wygląda :)
OdpowiedzUsuńSuper koszyk!
OdpowiedzUsuńAle fajny koszyk. Też bym chciała taki u siebie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Świetny koszyk! Też chcę taki. Gdzie można go dostać? :)
OdpowiedzUsuńNiestety ja kupiłam go w malutkiej kwiaciarni, w żadnym większym sklepie stacjonarnym czy internetowym takiego nie widziałam. Pozdrawiam serdecznie J.
UsuńKoszyk wygląda naprawdę świetnie :) Również i u mnie by się przydał taki.
OdpowiedzUsuńŁadnie pasuje ten koszyk do kolorystyki Twojego wnętrza. Komponuje się z podłogą, a i krzesło oraz stoli widzę w podobnym kolorze :)
OdpowiedzUsuńSklepik ze starszą panią z takimi właśnie zdobyczami :) Pasuje idealnie. Jak z filmu. Fajny koszyczek. Na zdjęciu wnętrze wygląda bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńPiękny kosz <3
OdpowiedzUsuńTeż bym przygarnęła taki na moje różne drobiazgi :)
Jest bardzo pojemny i niejeden drobiazg by pomieścił:)
UsuńBardzo fajny element wystroju pokoju :)
OdpowiedzUsuńDokładnie. Już nawet jako ozdoba robi robotę :)
UsuńKoszyki rządzą;) Pozdrawiam serdecznie J.
UsuńGenialny koszyk, nie zajmuje dużo miejsca, ładnie wygląda i zawsze można coś do niego schować. Że też ja nie trafiam takich okazji :D
OdpowiedzUsuńMam miskę z podobnego materiału ale nie lubię tego koloru. Moją chce przemawiać ale jeszcze tego nie zrobiłam..
OdpowiedzUsuńŚwietny koszyk! Zaczynam poszukiwania czegoś podobnego :)
OdpowiedzUsuńTaki koszyk to świetny schowek na różne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńFajny i wcale nie drogi ten koszyk chętnie bym sobie go kupił znalazłbym zastosowanie u mnie w domu.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny koszyk, na pewno już mój kot by się nim zajął. Ale taki kosz bardzo użyteczny można by zrobić z niego dużo ciekawych rzeczy.
OdpowiedzUsuńFajny koszyk, taki nieprzeciętny. Chyba sobie również taki sprawię, fajnie wygląda
OdpowiedzUsuńcudowny kosz, psiak pewnie prze-szczęśliwy ;-)
OdpowiedzUsuń